Rozdział I
Chyba każda dziewczyna i każdy chłopak marzył kiedyś o byciu tajny agentem, ale nie Amanda.
Amanda była zwykła dziewczyna niezauważalną przez nikogo, miała 16 lat, ciemne włosy i cudne błękitne oczy, które zawsze mówiły samą prawdę.Chodziła do zwyczajnej szkoły, a jak w każdej zwyczajnej szkole musiała być choć jeden super przystojniak. No i był miał na imię Vincent, każda dziewczyna w szkole musiała przejść przynajmniej 3 tygodniowy okres podkochiwania się w nim. Amanda także. Lecz pewnego dnia w czasie kolejnej nudniej lekcji nagle do sali wparowała pani pedagog i jak nigdy nic ogłosiła całej klasie, że Amanda jest wzywana do pana dyrektora. Gdy wyszła już na korytarz zobaczyła że stoi tam...tak, tak to był Vincent. Amanda jeszcze trochę zawstydzona po incydencie z klasą szła obok niego i pani pedagog która prowadziła ich do gabinetu dyrektora.
Gdy doszli już pedagog wpuściła ich do gabinetu samej tam nie wchodząc.Amandę jak i Vincenta przeraziła obecność obcych ludzi którzy właśnie się im bacznie przyglądają. Pan Dyrektor nic nie mówiąc podał im po paczce i liście, w liście ktoś napisał żeby przebrali się w ubrania z paczki. Niepewnie spojrzeli na dyrektora który tylko pokiwał głową. Poszli się przebrać do łazienek szkolnych no bo gdzie indziej:)
Kiedy Amanda otworzyła paczkę nie uwieżyła własnym oczom, w paczce znajdowały się drogie ubrania marki
D&G i to w dodatku jej rozmiar. Co miała zrobić ubrała się w nie, gdy wyszła z łazienek Vincent już był w gabinecie także miał na sobie trosze ubrania. W gabinecie nie było już dyrektora byli tylko ci obcy ludzie, na początku to co powiedzieli stało się dla nich niezrozumiałe dopiero potem zrozumieli że zostali wybrani do tajnej gruby młodzieżowych super szpiegów, czy coś w tym stylu.
Gdy doszli już pedagog wpuściła ich do gabinetu samej tam nie wchodząc.Amandę jak i Vincenta przeraziła obecność obcych ludzi którzy właśnie się im bacznie przyglądają. Pan Dyrektor nic nie mówiąc podał im po paczce i liście, w liście ktoś napisał żeby przebrali się w ubrania z paczki. Niepewnie spojrzeli na dyrektora który tylko pokiwał głową. Poszli się przebrać do łazienek szkolnych no bo gdzie indziej:)
Kiedy Amanda otworzyła paczkę nie uwieżyła własnym oczom, w paczce znajdowały się drogie ubrania marki
D&G i to w dodatku jej rozmiar. Co miała zrobić ubrała się w nie, gdy wyszła z łazienek Vincent już był w gabinecie także miał na sobie trosze ubrania. W gabinecie nie było już dyrektora byli tylko ci obcy ludzie, na początku to co powiedzieli stało się dla nich niezrozumiałe dopiero potem zrozumieli że zostali wybrani do tajnej gruby młodzieżowych super szpiegów, czy coś w tym stylu.
Zajefajny blog. niemogę sie doczekać następnych rozdziałów:)
OdpowiedzUsuń